czwartek, 28 marca 2013

...

Pozwolilam sie okraść w sklepie wielobranzowym. Pozwolilam sobie mówić o ksiazce, która widzialam co najwyzej z daleka. Pozwolilam sobie glośno śpiewać na przystanku tramwajowym. Wyrzucilam rachunek za sto torebek herbaty, które kupilam dla kogo innego. Czytalam prawo o szkolnictwie wyzszym. Prawo o szkolnictwie. Rozklad jazdy. Papieskie kazanie. Wygladalam z okna. Lezalam krzyzem w biurze samorzadu studentów. Bezsensowny raport z bezsensownych czynności. Ladnie ci, ale jesteś zupelnie zielona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz