środa, 19 grudnia 2012

to się zdarza

tar:
Dostalam paczke od anonimowego nadawcy.

Jul:
jak to??? Jak tam jest bomba?????

tar:
No normalnie, przyszla poczta do pracy. Tez myślalam, ze tam bedzie bomba, bialy proszek albo tarantula (nie wiem dlaczego, ale od dzieciństwa prześladuje mnie myśl, ze ktoś mi podlozy tarantule), ale byla w niej broszka z turkusowym kwiatem (nie wylaczam mozliwości, ze jest nasaczona jadem).

Jul:
Tylko broszka?!

tar:
Tak! W pudelku z kokardka!

Jul:
masz cichego adoratora, albo tam ukryta jest kamera, albo kryształ, sterujący wolą

tar:
O nie, tylko nie krysztal sterujacy wola!

Jul:
no serio, to się zdarza, widziałam w Sailor Moon